Dzięki opisanym przykładom, ćwiczeniom, autor przekonuje, jak ważne jest nasze skupienie na teraźniejszości. Na obserwacji tego, co nas otacza, co wykonujemy. Docenianiu wszystkiego co mamy teraz i tutaj.
Cierpienie emocjonalne towarzyszy każdemu z nas. Bycie człowiekiem nie jest przecież łatwe. Każdy chce być szczęśliwy. Jednak nie jest to zawsze możliwe. Dzięki praktykowaniu uważności nauczymy się czerpać radość z życia, nawet wówczas kiedy sprawy nie układają się po naszej myśli.
Pamiętajmy, że kiedy się wszystko rozpada w naszym życiu, nadchodzi czas rozwoju - pisze Siegel. Smutek, rozczarowanie, ból otwierają drzwi do większej elastyczności i pogłębionej świadomości. Najważniejsze żeby przestać się rozczulać, zamartwiać. Kiedy jesteśmy przygnębieni pojawia się okazja do refleksji, do zmiany kierunku. Wszystko co nas osacza, kłopoty mogą oczyścić nas i przygotować na nowe rozkosze. Okazuje się, że nie wydarzenia zewnętrzne doprowadzają nas do opłakanego stanu, ale nasze myśli na ich temat. A myślom nie powinniśmy ufać, bo są zmienne. Myśli nie odzwierciedlają rzeczywistości.
Przyznacie, że dla poprawienia humoru i samooceny wystarczy poświęcić uwagę pięknu, pielęgnacji. Nic tak nie umili czasu, jak np. wizyta u fryzjera, kosmetyczki, czy manicure, pedicure.
Moim ostatnim odkryciem jest lakier do paznokci Sally Hasen - HARD AS NAILS XTREME WEAR, który jest przede wszystkim trwały i wystarczy nanieść jedną warstwę. Kolor, który uwielbiam, niebiesko-szarawy, dobrze prezentuje się na moich dłoniach. Max Factor spodobał mi się także ze względu na kolor. RED PASSION to piękna, elektryzująca czerwień, która na stopach wygląda bajkowoooo!
Uwielbiam zapachy i z pewnością to dzięki nim mam dobry nastrój. Stosuję wiele różnych, nawet kilka razy dziennie. Wcieram w skórę apetycznie pachnące balsamy, zazwyczaj z linii perfum.
Ostatnio zachwycił mnie kosmetyk ORGANIQUE - BALSAM DO CIAŁA Z MASŁEM SHEA z nutą pomarańczy i chili. Prawdziwa poezja dla zmysłów. Wosk pszczeli, witaminy A, E i F, oleje z awokado, pestek winogron są cenne dla kondycji naszej skóry. Zauważyłam, że po posmarowaniu rany, szybciej się zabliźniła. Balsam należy rozgrzać w dłoniach, a następnie rozprowadzić na skórze.
A na koniec szczypta luksusu w postaci zapachu - ATTIMO Salvatore Ferragamo. Attimo oznacza po włosku CHWILĘ. Zapach jest kwiatową, wytrawną kompozycją z 2010 roku. W bukiecie głowy wykorzystano lotos i gruszkę. Nuty serca wypełnia gardenia, plumeria i piwonia. A bazę stanowią: piżmo, paczula i cedr virginia.
Ferragamo był ulubionym projektantem wielu gwiazd Hollywood. Ceniły jego niekonwencjonalne pomysły i ekstrawagancki design butów.
Salvatore Ferragamo odważnie wypróbowywał nowych materiałów do produkcji obuwia. Zapoczątkował nowy i niepowtarzalny styl. W jego muzeum we Florencji można podziwiać ponad 10 000 oryginalnych modeli.
Po śmierci Salvatore Ferragamo w 1960 roku, rodzina kontynuowała produkcję wysokiej jakości obuwia, akcesoriów i markowych ubrań. Na cześć projektanta w latach dziewięćdziesiątych, wylansowano pierwsze perfumy Salvatore Ferragamo Pour Femme i Pour Homme. Wkrótce pomyślano też o paniach, tworząc wyrafinowane kompozycje w stylu włoskiej elegancji. Na uwagę zasługuje też galanteria skórzana, torebki, portfele. Przy okazji wizyty w belpaese, warto obejrzeć ofertę tej marki. No i oczywiście, obowiązkowo kierujemy kroki do muzeum Ferragamo we Florencji.
PS. Pamiętajmy też złotą myśl James'a Joyce'a:
"La vita è come un’eco:
se non ti piace quello che ti rimanda,
devi cambiare il messaggio che invii..."