=
An overview of new products from the cosmetics industry
Polecam lekturę " Japonki nie tyją i się nie starzeją", Naomi Moriyama, wyd. Muza. Dowiemy się w niej o sekretach długowieczności Japonek, które nie mają problemu też z tyciem. Ich dieta podobnie, jak śródziemnomorska jest najzdrowszą. A do tego ... smaczna. Wyobraźcie sobie, że Japonia to nie tylko druga potęga gospodarcza świata, ale także kraj ogarnięty pasją jedzenia. Mówi się o niej, że jest to miejsce utopii kulinarnej. Japończycy są pasjonatami nie tylko mody, firmowych metek, ale także mają obsesję na punkcie zdrowego, pysznego jedzenia. Znajome Japonki bywające w moich mieszkaniach miały w kuchni wszystko... Przyprawy, glony, grzyby, itp. zajmowały najwięcej miejsca. A zapachy.... No cóż, musiałam zawsze wietrzyć mieszkania...
Zapytacie, no tak, ale na czym polega ten sekret, że Japonki nie mają problemu z wagą. Po pierwsze, co zawsze podkreślam, jedzą małe porcje. Nieskomplikowane dania, a nawet proste. Oczywiście ryż jest podstawą w menu. No i śniadanie! Musi być obfite, dzięki temu Japończycy mają siłę na resztę dnia. Bardzo przemawia do mnie tzw. śniadaniówka wypełniona miłością... Czyli piękny zwyczaj przygotowywania dzieciom śniadania do szkoły, które Japonki zawijają w serwetki wyhaftowane dla dziecka. jak podkreślił pewien nauczyciel, dzięki temu uczniowie nauczą się być wielkodusznymi i kochającymi osobami. Uwielbiam przygotowywać takie właśnie śniadania do szkoły, do pracy dla osób, które KOCHAM! Muszę tylko zadbać o te serwetki...
Ale powróćmy to menu. Pięknie prezentują się różne składniki w małych ilościach, w kolorowych naczyniach, które Japończycy podają rodzinie i gościom. Jak przekazał w 1933 roku Bruno Taut, niemiecki architekt - posiłek w rodzinie japońskiej był "estetycznym doznaniem. Postawiono przed nami różnorodne potrawy, każde w osobnym naczyniu." Był zachwycony pięknem posiłku. Zatem można stwierdzić, że "Apetyt Japończyków jest pobudzany poprzez stymulację nerwu wzrokowego".
Jako italianistka, wierna jestem jednak makaronowi i nie wyobrażam sobie zastąpić go ryżem. Raczę się smakowitą pastą. Ostatnio Amore przygotował dla mnie zapiekane penne w śmietanie z tuńczykiem, mozzarellą i kolendrą. Do nich popijaliśmy prosecco z Treviso... Na deser były lody krówkowe... polane adwokatem. Niebo w gębie! Oczywiście świetny humor gwarantowany! Yummy!
Ulubione kosmetyki na lato to maskara Boom eyes firmy Douglas. Jej kulkowa szczoteczka doskonale pokrywa tuszem rzęsy. Efekt zdumiewający!
2 Me Line czyli krem z retinolem firmy Christina, uzupełnienie kuracji domowej po zabiegu ME LINE. Wiem, wiem, nie na tą porę. Ale pomaga zlikwidować pojawiające się niedoskonałości. Zatem stosuję jako SOS punktowo! I mam problem z głowy...
Ciekawy kosmetyk zaproponowała Soraya - jest nim Balsam Ideal Beauty z kwasem hialuronowym oraz korygującym fluidem. Tuszuje pajączki, niedoskonałości skory. Nawilża i wygładza skórę. Do tego przyjemnie pachnie, co doceniam w kosmetykach. Mają go pod ręką, nie stresuję się, jeśli na ciele pojawiają się drobne krostki.
A do demakijażu przyda się z pewnością dwufazowy olejek 2-phase make-up remover z olejem arganowym firmy Douglas. Niezwykle przyjemny produkt na bazie zielonej herbaty i imbiru. Pachnie też pięknie.
Tamara Gotowicka
kosmetykaikosmetologia.pl
Rozpoczynamy sezon jesienny. Wśród nowości dostępnych w SEPHORZE, które zaprezentowano dziennikarzom w minioną, słoneczną sobotę, dzisiaj chciałam polecić te oto trzy produkty! Jeśli poszukujecie zapachu, który doda Wam energii w jesienne dosyć już...
Read moreW środowisku medycznym trwa właśnie ostra dyskusja na temat suplementów diety. A to na skutek opublikowanych w USA badań, które donoszą, że niektóre witaminy i minerały w zbyt dużych dawkach są szkodliwe dla naszego zdrowia. [Gualler E and other...
Read moreJuż po raz siódmy odbędzie się w Lublinie EUROPEJSKI FESTIWAL SMAKU (3-11 września). Podczas imprezy będzie można poznać wytwórców różnych ciekawych produktów. Na początku przed Centrum Spotkania Kultur i przed Ratuszem stanie stół spotkań promujący...
Read moreDzisiaj było znowu święto kosmetyków i nowości zaprezentowane przez SEPHORĘ. Do gustu przypadł mi krem GIVENCHY LE SOIN NOIR w kolorze czarnym. Rozsmarowuje się idealnie na skórze, nadając jej aksamitność i nie pozostawia śladu, tego wydawać by się m...
Read more